Szczęście to uczta dla oka.
By przed posmakowaniem pierwszego kęsa, zjadać łakomie oczami. Podziwiać sposób podania
i kompozycję na talerzu, desce, na… ręce czy w innym naczyniu.
By inspirować się i w myślach stawać się samemu artystą, następnym wyjątkowym razem podając coś tak zmyślnego bliskiej osobie.
Szczęście to cieszyć się taką drobnostką, choćby to był zwykły kebab w przydrożnej budce czy domowa jajecznica na wiosenne śniadanie Nie mówiąc już o kulinarnym popisie w eleganckiej lub ulubionej knajpce – tam oczy pierwsze się śmieją, a zaraz za nimi gębusia, spragniona pierwszego kęsa!
A zatem smacznego pięknego!