Szczęście to nauka! Korzyści, jakie przynosi; możliwości, jakie otwiera; głód wiedzy, coraz większy
i większy, jaki wywołuje.
I ta nieodparta chęć, by nieustannie się uczyć
Taak, szczęściem jest przyswajać nowe wiadomości, każdego dnia, tygodnia, miesiąc po miesiącu
z własnej nieprzymuszonej woli Tylko takie, jakie są potrzebne; tylko takie, na jakie ma się ochotę.
Właśnie takie, które do czegoś prowadzą.
Szczęście to ten etap świadomości, w którym zdajemy sobie sprawę z radości nauczania, z satysfakcji, jaką niesie za sobą zdobywanie kolejnych punktów znajomości jakiegoś tematu we własnym harmonogramie rozwoju.
I właśnie ten rozwój – poczucie wzrastania, osiągania czegoś więcej, „inteligentnienia”. To szalenie miłe uczucie, które może mocno motywować do dalszego działania.
I to nieistotne, czy to nauka obcych języków, nauka gotowania, jazdy na motocyklu czy przyswajanie wiadomości z zakresu fizyki kwantowej. Ważne, by realizować swoje zamierzenia, czerpać realną przyjemność z poświęcania cennego czasu z doby na naukę miast bawić się przednie w mniej absorbujący uwagę sposób
Szczęściem jest się uczyć z zapałem i codziennie odkrywać nowe ciekawe rejony, które nauka oferuje.
Warto spróbować – uczenie się to wciągający kąsek, który smakuje tym lepiej, im dłużej i intensywniej się go kosztuje