Szczęście to pełen życia dom. W moim przekonaniu przekłada się to na dom: kolorowy, głośny, zabawny, swobodny, roześmiany, z mnóstwem kwiatów i sercem widocznym w każdym kącie!
Miejsce, w którym można czuć się sobą, nawet latając w negliżu, nawet wygadując głupoty, nawet zachowując się tak, jak nigdzie indziej człowiek się nie zachowa. Gdzie zaznaje spokoju i ukojenia,
ale także gdzie potężnie ładuje akumulatory! Miejsce, w którym jest siła i moc, łagodność i komfort.
W którym pierwsze skrzypce grają kolory i światło potęgujące ich nasycone wielostopniowe odcienie!
Miejsce w którym nie pobrzmiewa świdrująca cisza, a które wypełnione jest pozytywnym chaosem – wyzwalającym kreatywność, energię, chęci do działania, beztroskę i uśmiech.
Przestrzeń, gdzie królują śmiech i zabawa, gdzie nie bierze się życia stalową miarą zbyt serio, gdzie docenia się wagę relaksu.
Gdzie panuje świadomość, że regeneracja napędza twórcze działanie,
a satysfakcjonujący i przynoszący korzyści
wysiłek wymaga celebracji zasłużonym odpoczynkiem.
Gdzie kwiaty mają swój azyl i wdzięczne rozkwitają swoją najpiękniejszą z najpiękniejszych formą!
Kocham Cię, mój Domowy Przyjacielu