Szczęście to… szczęście, po prostu Ten stan, kiedy wszystko cieszy, wszystko się podoba, wszystko wygląda przepięknie – tak przepięknie, że nie można przestać się zachwycać! Gdy kolory są nasycone
i wesoło uśmiechają się w promieniach cieplutkiego słońca. Gdy osoby obok są równie rozradowane
i szczerzą ząbki w beztroskim uśmiechu w tej wielobarwnej aurze. Kiedy wszystko jest proste, przyjemne
i wartościowe. Kiedy jest ciepło – nie tylko ‚pogodowo’, ale przede wszystkim emocjonalnie.
Ten stan, kiedy na wszystko ma się ochotę, a już szczególnie na szalone spontaniczne wygłupy, bez względu na porę, okoliczności, strój, może zadziwione miny dookoła… Ten stan, kiedy człowiek czuje się tak lekki, że zdaje mu się, że może unieść się ponad ziemią – i skacze, żeby faktycznie sprawdzić, czy może na chwilkę zawisnąć
Ten stan, kiedy nie można przestać się śmiać, bo co rusz znajduje się nowy komiczny powód do wesołości. Choćby dla osób postronnych w najmniejszym stopniu komiczny nie był, to i tak śmieszy do łez, bo wspólnie z drugą rozbawioną osobą wiadomo przecież, że to najzabawniejsza rzecz, jaka przydarzyła się… w tej minucie! W następnej będzie już kolejna
Szczęście to dać upust swojemu szczęściu, radować się, ekscytować i emanować tymi emocjami tak, by zobaczył je cały świat! By cały świat również mógł się ucieszyć, rozradować i podekscytować. Bo gdy samemu jest się w takim euforycznym nastroju, to zdaje się, że i cały świat w nim jest