Dzień 35. ze #100happydays!

poranny bieg w deszczu

Szczęście to bieg w deszczu z samego rana! Wspaniałe orzeźwienie, a jaka radość na mecie smilik-1_2Energia rozpiera, ręce same rwą się do roboty, mokre ciuchy przyjemnie chłodzą, przypominając piękne, zielone widoki po drodze. I mnóstwo gałązek, kamyków, drzew, krzewów, asfaltu i drogi leśnej – zroszonych kroplami wody! A w zasadzie kąpiących się w niej, bo padało całkiem mocno smilik-1_1

Szczęście to zorganizować sobie taką rozrywkę spontanicznie. Z założenia krótki spacer z psami, w praktyce – mocno doładowująca przebieżka w strugach deszczu love_icon

I – sama nie sądziłam, że to powiem, patrząc przed wyjściem na pogodę za oknem, która, delikatnie mówiąc, nieco rozmijała się z moją ulubioną – było tak cudownie rześko, tak świeżo, tak ciepło nawet… Że nogi same poniosły, z uśmiechem, radością, z jakimś odczuciem wolności w sercu! To jest power,
to jest euforia, i to jest świetny powrót od przerwanych niegdyś biegów. Dzięki za to doświadczenie! Wiedziałam, że dzisiejszy dzień będzie jeszcze lepszy niż wczorajszy smilik-1_1

joanna_klossowska_100happydays.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>