Szczęście to chwile. Mawia się, że są ulotne, dla mnie jednak zawsze pozostają – w świadomości lub podświadomości. Szczęściem jest je pielęgnować, celebrować, doceniać i… zatrzymywać! Na przykład
w kadrze
Uwielbiam te drobne, pozornie zwyczajne momenty, których sama kiedyś przez tę ich powszedniość
i powtarzalność w ogóle nie zauważałam. Słysząc gdzieniegdzie coraz częściej, w coraz to nowych miejscach, od coraz to nowych osób o prawdziwej wartości pojedynczych chwil, o potrzebie ich dostrzegania i korzyściach płynących ze świadomego odnotowywania takich mgnień w codziennym trybie życia – sama zaczęłam co jakiś czas na nie spoglądać.
Niezbyt często, wyrobienie nawyku trwa kilka tygodni, a z początku, oddając się swoim zwyczajom, po prostu nie pamięta się o skupieniu uwagi na czymś tak prozaicznym, jak na przykład wypicie kubka herbaty. A tymczasem może kryć się w nim tyle aromatów, taka feeria, a przy odpowiedniej degustacji, niczym najlepszego wina, można nieporównanie zwiększyć intensywność doznań w zetknięciu z… codziennym naparem.
To w kwestii herbaty Weźmy pod lupę podróż. Do pracy, na uczelnię, w odwiedziny, na zakupy? Może być wręcz niezauważalnym, machinalnym przebyciem odcinka od punktu A do punktu B albo… pełną wrażeń przygodą, zbiorem zachwycających pięknem przedmiotów, zjawisk, sekund. Absolutnie poważnie!
A te majowe kwiaty rozsiewające wokoło upajającą woń wiosennej ciepłej aury? A plakaty o nowym koncercie na mijanym codziennie słupie ogłoszeniowym, na który warto się wybrać? W sensie na koncert, nie na słup (żarcik! ).
A ta para, która szła po drugiej stronie ulicy, czule obejmując się i śmiejąc do siebie, która przypomina
o swojej połówce – może powiedzieć jej dzisiaj coś szczególnie miłego, może przytulić po długim dniu pracy? A te obłędne zapachy podczas przejeżdżania obok… włoskiej restauracji? Rozbudzają ochotę na przygotowanie domowego pesto albo po prostu… zamówienie pizzy na smakowity filmowy wieczór Itede, itepe.
Milion powodów do nazwania podróży wyjątkową, przyjemną, inspirującą, pouczającą, niezapomnianą, szczęśliwą!
To właśnie one – te wspaniałe chwile. Zatem na zdrowie… herbatą!