Szczęście to małe słodkie przyjemności Ulubiona przekąska. Coś miłego dla ciała i duszy.
Takie małe co nieco, niekoniecznie słodkie, może własnoręcznie przygotowane przystawki z ciasta francuskiego? Może pikantne tartaletki albo po prostu kanapka z wiosennym przybraniem ze szczypiorku, sałaty, z bazylią, pieprzem i kurkumą? A może dwie kostki rozpływającej się rozpustnie
w ustach deserowej czekolady?…
Ja na dziś wybrałam radośnie kolorową galaretkę! Z ulubionym smakiem agrestu, któremu żadna inna dorównać nawet nie próbuje Mały deser podany przez ukochanego smakuje podwójnie. Ba, nawet potrójnie! Jeśli spojrzeć na jego konsumpcję z perspektywy rozkoszowania się wszystkimi walorami smakołyku jeszcze przed pierwszym kęsem – takimi jak promienie słońca drgające figlarnie
w przezroczystych kostkach, wypełniających pucharek…
Mniam! Galaretka to ostatnio mój numer 1. A Wy kochani, jakie smakołyki lubicie na deser?